1 czerwca 2011

Strajk głodowy w Delhi

Zdjęcia tekst i materiał filmowy: Katarzyna Jakubowska



Zostaniemy tu tak długo dopóki nasze żądania nie zostaną spełnione. Choćby to miało oznaczać naszą śmierć... Mówili w 23 dniu protestu głodowego trzej przedstawiciele kierownictwa jednej z największych tybetańskich organizacji pozarządowych Tibetan Youth Congress (TYC). Tenzin Norsang, DhundupLhadar Pochungtsang oraz Kunchok Yangphel od 25 kwietnia prowadzili strajk głodowy. Przyjmowali tylko wodę. Pchnęły ich do tego tragiczne wydarzenia w klasztorze Kirti w miejscowości Ngaba. 16 marca 2011 Phuntsok, dwudziestoletni mnich z tego klasztoru dokonał aktu samospalenia w proteście przeciwko brutalnej polityce Chin wobec Tybetu. W odpowiedzi na ten akt chińskie władze zaostrzyły warunki w klasztorze, znacznie ograniczając liczbę pielgrzymów a także dostawy żywności dla mnichów. W połowie kwietnia chińskie władze zatrzymały ok.300 mnichów z Ngaba. Do dzisiaj nie jest znany ich stan ani mniejsce przetrzymywania.


Prowadzący strajk głodowy oprócz zwrócenia uwagi świata na ciagnące się od ponad 60 lat cierpienia Tybetańczyków domagali się wycofania wojsk chińskich z terenu klasztoru, uwolnienia więźniów sumienia, w tym mnichów zatrzymanych w klasztorze Kirti oraz umożliwienia delegacji składającej się z przedstawicielii TYC dostępu do więźniów sumienia w Tybecie.



Protestowali w prostym namiocie rozłożonym przy Jantar Mantar, zabytkowym obserwatorium astronomicznym, gdzie odbywa się większość protestów w Delhi. Nad stanem protestujących czuwali pracownicy TYC, którzy byli przy nich każdego dnia, w dzień i w nocy. Stale obecna była także pielęgniarka nadzorująca ich stan zdrowia, ciśnienie, utratę wagi. Obecni byli też inni aktywiści, którzy przyjmowali (nieoficjalnych) przedstawicieli dyplomatycznychi odpowiadali na pytania dziennikarzy i wszystkich innych zainteresowanych.


Protest odbywał się w naprawdę ciężkich warunkach. O tej porze roku w Delhi temperatura dochodzi do 46 st. Celcjusza!

Dwudziestego czwartego dnia protestu głodujący odmówili przyjmowania wody...Ta informacja szybko obiegła media i wszystkie ambasady. Coś się ruszyło. Pani Anne Vaughier Chatterjee, przedstawicielka Unii Europejskiej w Indiach wraz z dyplomatami kilku europejskich państw, w tym Polski, Belgii, Norwegii, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii wezwali protestujących do zakończenia głodówki w obawie o ich pogarszający się stan zdrowia. Wystosowali także pismo, w którym zapewniają, że jako przedstawiciele europejskich państw są oddani idei praw człowieka i popierają pokojową walkę Tybetańczyków przeciwko chińskiemu uciskowi.



Dwudziestego piątego dnia protest się zakończył, a głodujący zostali przewiezieni do szpitala, gdzie pod kroplówką stopniowo dochodzą do siebie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz